On.
Doskonale wie, jak liczę się z jego zdaniem.
Nieświadomie wpływa na wiele moich decyzji.
Zbyt często sprawia, że otulam się płaszczem łez.
Jednocześnie jest mym oparciem w chwilach gdy nikt nie jest w stanie powiedzieć nic wartościowego.
Wreszcie,
ON
dodał mi skrzydeł po tak długim okresie pasywności.
Ojciec.
Uwaga,
nadchodzę w pełnym blasku, już po wakacjach. Pracowitych, kreatywnych wakacjach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz