Jeszcze mi tylko z oczu jasnych spływa do warg kropelka słona...
na dzisiejszą noc, tuli. Ewa Demarczyk.
19 czerwca 2013
What's wrong with me why not understand and see I never saw what you saw in me keep my eyes open my lips sealed my heart closed and my ears peeled
Welcome to the inner workings of my mind so dark and foul I can't disguise can't disguise nights like this I become afraid of the darkness in my heart hurricane
Make ash and leave the dust behind Lady Diamond in the sky wild light glowing bright to guide me when I fall I fall on tragedy
18 czerwca 2013
1 czerwca 2013
„Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje. Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie. Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu. Przenika przez skórę do mięśni i kości, które zaczynają odtąd istnieć boleśnie. Nie boleć. Istnieć boleśnie - to znaczy, że podstawą ich istnienia był ból. Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki. Trzeba by było uciec poza własne ciało, a nawet poza siebie. Upijać się? Spać całe tygodnie? Zapamiętywać się w aktywności aż do amoku? Modlić się nieustannie?”
O. Tokarczuk
16 maja 2013
Good Night (Gute Nacht)
As a stranger I arrived As a stranger I shall leave I remember a perfect day in May How bright the flowers, how cool the breeze
The maiden had a friendly smile The mother had kind words But now the world is dreary With a winter path before me
I can’t choose the season To depart from this place I won’t delay or ponder I must begin my journey now
The bright moon lights my path It will guide me on my road I see the snow-covered meadow I see where deer have trod
A voice within says – go now
10 maja 2013
pojedźmy
5 maja 2013
Szukałem w sobie podobnych dlatego boli to tak mocno Żeby nie zwariować trzeba uciec w samotność
Czuje jakby piasek na plaży nikt nie zabroni mi marzyć Wędrować tak długo aż sens i spokój znajdę
To techno polis mnie męczy Wysysa z krwią rozsądek zwiększa się świata majątek Lecz coraz bardziej znika człowiek Tylko w snach mnie tu nie ma I tylko w snach czuję radość Otwieram oczy i zamiast plaży znów miasto
Chce byś wysłuchał tych słów o jedno proszę pozwól Znajdź w sobie siłę na dobro na wiedzę i na rozum Zatrzymajmy się w pędzie nikt nie pamięta po co biegnie Czy na pewno po szczęście czy sam bieg nie jest biegu sensem Nic nie jest pewne ja przecież sam wciąż pytam Szukam sposobów by kiedyś polecieć jak Ikar Na skrzydłach tej wolności I jeśli mam jak on spaść to spadnę jak on Ale szczęśliwy bo żyłem naprawdę
Eldo "Plaża"
3 maja 2013
5 kwietnia 2013
Żyję przygnębiony niepokojem, Po co starałem się nadaremnie? Na co mi wszystkie nauki, Skoro i bez tego wszystko jest jasne. Dziecko walki dobra i zła I śmierć sterczy jak kość na zewnątrz. Jedynie złote kopuły Potajemnie wciąż ogrzewają duszę. Z gąszczu życia wejdę do świątyni Czyż to nie tak podróżnik, gdy wybłaga u Boga, ujrzy gwiazdę na niebie, by znowu wejść na drogę.
Tatiana Jesieniewa w przekładzie Ludmiły Miszta i Michała Panaisuka z broszury do spektaklu "Jeszua" Krzysztofa Knurka
"Przypomniał sobie znany mit z Uczty Platona: ludzie byli najpierw hermafrodytami i bóg przedzielił każdego człowieka na dwie połowy, które od tego czasu błądzą po świecie szukając się nawzajem. Miłość jest tęsknotą po utraconej połowie nas samych.
Przypuśćmy, że tak jest; że każdy z nas ma gdzieś na świecie partnera, z którym kiedyś tworzył jedno ciało. Ta druga połowa Tomasza to była dziewczyna ze snu. Ale człowiek nie odnajdzie drugiej połowy siebie samego. Zamiast niej poślą mu w koszyku po wodzie Teresę. Co się jednak stanie, kiedy później naprawdę spotka kobietę, która była mu przeznaczona, drugą połowę siebie? Kogo wybierze? Kobietę z koszyka czy kobietę z mitu Platona?"
Cytat z Nieznośnej Lekkości Bytu.
Oczywiście, zamieściłam cytat wyrwany z kontekstu, jednakże nie jest Wam on potrzebny. Chodziło mi o sam koncept. Koncept, który przykuł moją uwagę w momencie, gdy sama zadaję sobie pytanie o definicję "miłości".
15 marca 2013
I made a fanpage on facebook for all of you, readers. I will put there all of my posts which will appear in here and also some additional things, e.g. music.
Here is the adress: http://www.facebook.com/pages/Wondrously-sentient/112402858949998
Feel free to share it with some people if you find it worth it. I also encourage you to share your thoughts in it. Hope we will all build magical world and develop some thoughts to free our minds. xx
11 marca 2013
I had a dream. I was sleeping in it and desperately trying to wake up but I couldn't. All of my limbs were paralysed and I opened my eyes but couldn't see anything. I got into panic, I felt so weak because I knew I am still in a half dream and as much as I tried to come to reality I couldn't. I would never suspect sleeping could make feel so tired.
3 marca 2013
Jaki ból sprawia uświadomienie sobie nicości i błahości celu naszych
oczekiwań, gdy zostają wreszcie spełnione! Lepiej jest jest czekać,
spodziewając się rzeczy nieosiągalnych nawet, niż mieć wiedzę, że się
posiada nikły zaledwie cień dawnych pragnień.
Herling-Grudziński Inny świat
2 marca 2013
My life is like a wound I scratch so I can bleed
Regurgitate my words, I write so I can feed
And Death grows like a tree that's planted in my chest
Its roots are at my feet, I walk so it won't rest
Oh, Baby I am Lost...
I try to push the colors through a prism back to white
To sync our different pulses into a blinding light
And if love is not the key. If love is not a key.
I hope that I can find a place where it could be
I know that in your heart there is an answer to a question
That I'm not as yet aware that I have asked
And if that tree had not drunk my tears
I would have bled and cried for all the years
That I alone have let them pass